Czy podczas draftu dojdzie do zamiany pasami pomiędzy brandami?

wtorek, 6 kwietnia 2010

Wywiad z Bookerem T

The Sun:Kiedy ostatnio rozmawialiśmy byłeś zachwycony swoją rolą w WWE jako King Booker,co więc było przyczyną twojego przejścia do TNA?

Booker T:Życie to ciąg wielu etapów i po prostu poczułem,że to czas,by ruszyć się z miejsca.W sumie to mógłbym wciąż być w WWE i mieć walki na szczycie karty,ale zrobiłem tam wszystko,co miałem do zrobienia,a to co tam dla mnie zostało to jeszcze większa presja i nadszarpnięcie mojego życia rodzinnego.Po 19 latach to jest czas,by zwolnić,wyluzować się i cieszyć życiem.

The Sun:Czy tęsknisz za byciem King Booker’em?

Booker T:Na pewno tęsknię za byciem tą postacią,każdy kto by nim był,tęskniłby za tym.Wytyczyłem sobie cel-być innym Królem,niż ci,których widziała publiczność.Kiedykolwiek ktoś będzie myślał o King Of The Ring będzie myślał o Kingu Booker’ze.

The Sun:Opowiedz nam o TNA.Jesteś znany z tego,że naprawdę chcesz pomóc młodym talentom i wypromować tu nowe gwiazdy.

Booker T:Teraz jest taki moment mojej kariery-po sukcesach w WCW i WWE-kiedy mniej chcę walczyć,a bardziej działać na backstege’u,za kulisami.Chcę pomagać młodszym w karierze.Sam uzyskałem wiele pomocy i mądrości od moich mentorów,chcę to wszystko przekazać innym.

The Sun:Słyszałem,że kiedy doszedłeś do TNA,wolałeś pracować z Robertem Roode’m niż walczyć o WHC.

Booker T:To prawda.Nie chciałem przyjść tu i od razu wskoczyć do main event’ów.Oglądałem TNA i zauważyłem Roberta Roode’a.Pomyślałem,że jest jednym z tych gości,którzy mają mnóstwo talentu i,że tak powiem,staroszkolny smak we wrestlingu.Chciałem mu pomóc i doszlifować jego umiejętności tak,by ludzie naprawdę kochali go nienawidzić.Świetnie spędziliśmy czas i sądzę,że mu pomogłem.

The Sun:Niedawno przeszedłeś heel turn.Czy to było coś,czego chciałeś?

Booker T:Może niekoniecznie jest to coś,o co prosiłem,ale była taka okazja,szansa,więc to zrobiłem.Na tym etapie mojej kariery jestem lepszym heelem niż face’m.Fani wciąż mnie kochają,ale bycie babyface’m to raczej działka młodych ludzi.Musisz mieć o wiele więcej energii.Jeśli masz półgodzinną walkę,to zapowiada się naprawdę długa noc dla ciebie,jako babyface’a,ale jako heel możesz po prostu poprowadzić pojedynek.

The Sun:Jaka jest atmosfera na backstage’u TNA w porównaniu do WWE?

Booker T:Tutaj wszyscy są rozluźnieni i szczęśliwi.Jest tu mnóstwo młodych ludzi,dążących do wspólnego celu-uczynić TNA czymś wielkim.Nie ma tu żadnej złości i tego typu rzeczy.Każdy tu się bawi i to dlatego czuję się dobrze,ponieważ nawet pomimo tego,że jestem najstarszym gościem w rosterze,wciąż opowiadam kawały i gram w gry komputerowe.

The Sun:Bobby Lashley był twoim ulubieńcem w WWE.Czy próbujesz namówić go do przyjścia do TNA?

Booker T:Jego narzeczona jest w ciąży-teraz to jest priorytet dla Bobby'ego.Ale wie,że cały czas jest dla niego wolne miejsce w TNA i kiedy będzie gotowy by przybyć zostanie dużą gwiazdą.Jego przyszłość jest w jego rękach i to od niego zależy co zrobi.

The Sun:Ostatnio miał miejsce pewien incydent w WWE.Michael Hayes został oskarżony o używanie rasistowskich wyrażeń w stosunku do Marka Henry’ego.Pracowałeś z Michaelem przez długi czas.Czy kiedykolwiek czynił do ciebie jakieś rasistowskie uwagi?

Booker T:Nigdy nie miałem zadnego problemu z Michael’em Hayes’em.Myślę,że to cało zajście wynikło z braku zrozumienia pomiędzy dwoma osobami.Znałem Michaela przez wiele,wiele lat…i on zawsze myślał,że jest czarny.Sądzę,że cokolwiek się stało,było wyjęte z kontekstu i przesadzone.

The Sun:Jak tak patrzysz na młodych wrestlerów z TNA,albo ogólnie we wrestlingu,kogo widzisz jako wielką gwiazdę za pięć lat?

Booker T:Naprawdę ciężko stwierdzić.Słyszałem o Samoa Joe lata przed tym jak go pierwszy raz zobaczyłem,albo nawet dowiedziałem się kim on jest.Kiedy w końcu miałem szansę zobaczyć jego pracę,zrozumiałem,że ma kwalifikacje by być przyszłością TNA i generalnie tego biznesu.Jest naprawdę twardym,ale przy tym bardzo miłym gościem.

The Sun:To jest możliwe,by być miłym gościem,pracując w tym biznesie?

Booker T:Na pewno.Musisz wiedzieć,że wszystko co zdobyłeś może zniknąć bardzo szybko,a przede wszystkim-musisz być pokorny.Starać się nie palić za sobą mostów.Zawsze byłem uprzejmy,zarówno będąc heelem,jak i face’m.Granej przeze mni postaci nigdy nie było ze mną w domu,czy na lotnisku.Zawsze byłem sobą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz