Czy podczas draftu dojdzie do zamiany pasami pomiędzy brandami?

wtorek, 6 kwietnia 2010

Wywiad z Batistą

Byłeś zawsze takim agresywnym facetem?

- Byłem agresywny, ale bez przesady. Zawsze byłem biernym uczestnikiem różnych wydarzeń dziejących się wokół mnie. Stałem z boku. Mam naprawdę wysoką tolerancję na idiotów. Nigdy nie szukałem bójek, choć oczywiście zdarzały się.


Powiedz coś o swoim zapleczu sportowym

- Zajmowałem się po trochu wszystkim. Ale głównie trenowałem zapasy amatorskie, które uwielbiałem. To była moja pasja, tylko,że zacząłem trochę późno, w kategorii juniorów w liceum. Spróbowałem tego, bo moi kumple też trenowali. Jednak żałuję, że nie spróbowałem wcześniej. Bardzo lobię ten sport. Poza tym grałem w futbol [amerykański], koszykówkę. Jednak nigdy do niczego nie miałem takiego zapału jak do wrestlingu i kulturystyki.


Jest ktoś, kto był dla ciebie inspiracją?

- Było ich kilku. Ric Flair, Triple H, Undertaker, a także The Rock i Stone Cold Steve Austin. Myślę, że jeśli istnieją osoby, które nie czerpały z żadnego z tych wrestlerów jakiejś inspiracji, to znaczy, że tacy ludzie wybrali złą profesję. Spójrz jak doskonali oni są, spójrz co wyprawiają prawie każdej nocy na ringu. To jest niesamowite. Oni są jak nadludzie.


Czego się nauczyłeś, wspinając się po szczeblach kariery?

- Ulubioną osobą, z którą ćwiczyłem był Ric Flair. Był naprawdę dobry i szczerze mówiąc napawał mnie trochę strachem. Dla mnie jest on numerem jeden. Zawsze byłem świadomy, że pracowałem z legendą. Był też niesamowicie zabawny. Nigdy trening nie wyglądał jak przymus, bo nigdy nie wiadomo było co wymyśli Flair. Zawsze jednak robił coś dziwnego i interesującego.


Jakie są twoje główne atuty?

- Głównym atutem jest moje ciało. To właśnie dlatego dostałem pracę w WWE i mówię teraz zupełnie szczerze. Zawdzięczam to temu, że zacząłem interesować się kulturystyką, bo zacząłem kształtować sylwetkę dawno temu. To dlatego dzisiaj nie mam problemów z moim wyglądem. W najlepszym okresie bodybuildingu ważyłem 160 kg. Obecnie mam ok. 30 kilogramów mniej, jako wrestler. Łatwo przychodzi mi utrzymywanie siły i sylwetki.


Jaki jest najgorszy aspekt w zawodowym wrestleingu?

- Najcięższą rzeczą jest podróżowanie. Bycie w drodze przez 300 dni w roku jest naprawdę wyczerpujące. Większość ludzi nie mogłaby robić tego, co robią gwiazdy WWE.


Czy jako wrestler doznałeś kiedyś naprawdę bolesnej kontuzji?
- Najgorszą kontuzją było zerwanie tricepsa. Pauzowałem przez nią pół roku.


Co lubisz najbardziej w pro wrestlingu?

- Najbardziej lubię końcówki pojedynków. Fani stoją na palcach, krzycząc z całej siły i zdzierając swoje gardła. Nie można tego z niczym porównać.


Jakie są twoje obecne plany w życiu wrestlera i w życiu prywatnym?

Patrzę na takich zawodników jak Ric Flair, Triple H czy Rey Mysterio. Dokonałem więcej niż myślałem przychodząc do federacji, więc moim celem jest jak największa pomoc dla firmy. Kocham WWE i nie przechodzę wobec niej obojętnie. Staram się jak mogę każdej nocy. Mam nadzieję, że pod koniec kariery moje zadanie będzie podobne do tego, które wykonują i wykonywali Flair czy Triple H, czyli pomoc mniej doświadczonym zawodnikom. Chciałbym też, aby moje dzieci miały na starcie zapewniony byt na odpowiednim poziomie i, żeby nie musiały zmagać się z przeciwnościami losu, z którymi walczyłem ja jako młody chłopak.


Za co chciałbyś być doceniany jako wrestler?

- Najlepsze powiedzenia jakie słyszałem, by odpowiedzieć na to pytanie padło z ust Arna Andersona, który powiedział tak: Jeśli kiedykolwiek zapłacisz za bilet, by obejrzeć w akcji Arna Andersona, to chciałbym, żebyś wiedział, że dałem z siebie wszystko co mogłem dać tej nocy." Nigdy nie walczyłem ostrożnie ani zachowawczo. Batista daje z siebie wszystko, by zapewnić fanom rozrywkę.


Jesteś jednym z power wrestlerów, którzy wyglądem robią wrażenie na innych. Jak doszło do tego, że osiągnąłeś taki poziom? Mógłbyś opisać kolejne etapy?

- Mój cykl treningowy jest bardzo intensywny i polegający na szybkości. Nie ćwiczę już z dużymi ciężarami i nie przetrenowuję organizmu. Jednak dopóki jestem w WWE, nie będę w 100% wypoczęty, bo z tak napiętym grafikiem mój organizm nie ma czasu na odpowiedni relaks. Dlatego ćwiczę by utrzymać kondycję. Bardzo intensywnie, szybko. I wściekle.


Mógłbyś opisać twój cykl żywieniowy? Bierzesz suplementy? Które i jak ci pomagają?

- Moja dieta jest wysokobiałkowa. Wspomagam się produktami nazywanymi Isobolic, firmy Nutrabolics, którą polecam. Można je zażywać o każdej porze dnia i nocy, więc nie muszę mieć planu co i kiedy jem. To jakby wszystko w jednym. Moja dieta jest prosta: dużo białka, mało cukrów i węglowodanów. Naturabolics zawsze mają coś ciekawego do zaoferowania. Biorę Anabolic Trigger przed treningiem, ponieważ dostarcza mi odpowiedniej ilości węglowodanów i białka, dzięki czemu mięśnie mają energię, by rosnąć. Po treningu, musisz zregenerować mięśnie, a mam na to tylko godzinę. Wtedy biorę Anabolic Window, około 45 minut po treningu. Znowu potrzebuję białka i węglowodanów, by pomóc mięśniom a także mojemu organizmowi.

Lubię także spalacze tłuszczów. Nutrabolics produkuje środek nazwany Inferno, który biorę. Jest świetny. Po zażyciu czuję jak w ciągu kilku minut dostaje potężny zastrzyk energii. Rezultaty daje szybko. Mogę jeść wtedy wszystko, a nie czuję przesytu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz