Czy podczas draftu dojdzie do zamiany pasami pomiędzy brandami?

wtorek, 6 kwietnia 2010

Wywiad z Danielem Brayanem

WO : Jak ma się sprawa Twojego zdrowia ?


BD : Już wszystko w porządku. Moje oko jest już w dobrym stanie. Muszę jeszcze poczekać ze względu na troskę o swój wzrok. Poza tym czuję się świetnie. Lekarze na początku powiedzieli, że zostanę wyeliminowany od czterech do sześciu miesięcy po przyklejeniu mojej siatkówki, okazało się jednak, że będzie to trwało trzy albo cztery tygodnie.


WO : Jak pasjonujące jest dla Ciebie to, że ROH wyda swoją pierwszą galę PPV ?


BD : Myślę, że każdy jest tym podekscytowany ponieważ jest to okazja, aby dotrzeć do nowej publiczności. Wszyscy mają nadzieję, że mamy duże szanse na podniesienie ilości widzów przez najbliższe miesiące.


WO : Uważam, że to bardzo interesujące, że ktoś szczycący się mianem "wojownika podwórka" wspiął się na wyżyny umiejętności technicznych. Co było kluczowym momentem dla takiej metamorfozy ?


BD : Ja i moi przyjaciele doskonale bawiliśmy się podczas uprawiania podwórkowych zapasów. Moja metamorfoza zaczęła się gdy zacząłem szkolenie u Stev'a Regala. Wtedy stałem się bardziej technicznym wrestlerem. Nauczyłem się trochę brytyjskiego stylu. Ponieważ interesowałem się jiu-jitsu i MMA dodałem elementy tych sztuk do swojego repertuaru ciosów. Lubiłem również patrzeć na walki Chrisa Benoit'a.


WO : Jesteś jedną z najbardziej szanowanych osób w tym biznesie, wiele osób uważa, że jesteś najlepszym wrestlerem na świecie jednak również wielu fanów wrestlingu nie wie kim jesteś. Czy dużo osób rozpoznaje Cię poza ringiem ?


BD : To jest jedna z najwspanialszych rzeczy. Mogę pokazywać się publicznie nie bojąc się, że zostanę osaczony przez fanów, tak jak gwiazdy WWE. Dla mnie jest to olbrzymia korzyść.


WO : Dlaczego zdecydowałeś się pozostać w ROH i wycieczki do Japonii, a nie próbę podbicia WWE czy TNA ?


BD : Jedną z najważniejszych rzeczy jest fakt iż wielu facetów w WWE nie walczy na galach PPV, a jedynie w undercard, a i tak zarabia więcej niż ja walcząc w ROH i Japonii. Jednak ja nie jestem specjalnie nastawiony na robienie ton pieniędzy. Robię to ponieważ to jest fajne i bardzo to lubię. Nie jest tak, że nigdy nie wezmę pod uwagę przejścia do WWE, ale na razie robię to co lubię. Nie ma powodów abym miał opuszczać ROH, bo bardzo szanuję tą federację. Znam osobiście szefa i utrzymujemy nie tylko kontakty biznesowe, ale łączą nas również osobiste stosunki, często rozmawiamy. Panuje tu zupełnie inna atmosfera niż w WWE.


WO : Możesz sobie teraz wejść na youtube i obejrzeć swoją walkę na WWE Velocity z Johnem Ceną. Czy przypuszczałeś, że za cztery lata Ty będziesz walczył w federacjach niezależnych a on będzie największą gwiazdą WWE ?


BD : Szczerze mówiąc nawet nie wiedzieliśmy, czy ta walka się odbędzie . Na początku miał być on odwołany, ale 10 czy 15 min. przed rozpoczęciem gali, ktoś powiedział, że musimy zawalczyć. Nie pamiętam dokładnie tej walki, ale pamiętam za to dzień wypłaty.
Zabawne jest to, że ludzie mogą mi zarzucić, że jako wrestler sceny niezależnej nie pasowałem do Ceny. Tak naprawdę ta walka robiła wrażenie ! John jest naprawdę fajnym facetem, którego darzę szacunkiem. Cieszę się, że odnosi on sukces.


WO : Jakie cele stawiasz przed sobą w najbliższym czasie ?


BD : W chwili obecnej nie mam jakichkolwiek celów poza tym, aby dobrze się bawić i odnosić dalsze sukcesy. Nie mam pewności jak długo jeszcze będę w stanie walczyć. Gdy przestanie mi sprawiać to radość powiem stop. Nie mam jakichkolwiek celów zawodowych typu przejść do WWE czy coś w tym stylu. Chcę aby ROH stawał się coraz lepszą federacją i cały czas się posuwał do przodu. mam nadzieję, że za dwa lata będę dalej mógł szczęśliwie kontynuować karierę, jeśli nie, będę robił co innego.


WO : Co ?

BD : To jest bardzo szeroki temat. Gdybym mógł chciałbym zacząć zbierać truskawki. Zebrałbym wiele truskawek. Ożeniłbym się również z jakąś bogatą panią, która mogłaby płacić w przyszłości moje medyczne rachunki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz